We wrześniu 2020 roku miałem okazję wziąć udział w Kongresie Rentowny Hotel, czyli VII edycji Ogólnopolskiego Kongresu Menedżerów i Właścicieli Hoteli i Obiektów Hotelowych. Wystąpiłem w roli słuchacza oraz moderatora debaty dotyczącej rozwiązań hotelowych w czasie COVID-19. Zobacz, jakie wnioski przywiozłem z Białki Tatrzańskiej!
Co warto podkreślić, organizatorka Rentownego Hotelu 2020 i redaktor naczelna „Biznes Hotel” Monika Cichowska jako pierwsza w branży zdecydowała się na tradycyjne spotkanie face to face. Moim zdaniem dzięki temu, że spotkaliśmy się w prawdziwym świecie zamiast online, bardziej skupiliśmy się na rozwiązaniach, jak odnaleźć się w nowej rzeczywistości niż na samej pandemii generującej istotne ograniczenia dla hotelarzy. Oto zestaw moich przemyśleń po tym evencie!
Spis treści
HOTEL-GOSPODARZ
Wydarzenie odbyło się w oddanej na początku 2020 nowej przestrzeni kongresowej pięknego hotelu Bania Thermal & Ski w Białce Tatrzańskiej. Ta część obiektu ma bardzo duży potencjał: oddzielną recepcję, lobby, modułowe sale konferencyjne oraz co najważniejsze – regionalny design! Bardzo doceniam spójne, konsekwentne i inspirujące nawiązania do regionu Podhala. Także wokół tych motywów odbywał się nasz wieczór integracyjny, co stanowiło dobry kontekst. Ze strony hotelu widać było dużą troskę o stronę organizacyjną całego wydarzenia: sprawny serwis i organizacja przerw kawowych z ciekawymi finger foodami.
Dlaczego mimo wszystko jest to miejsce dyskusyjne pod kątem konferencji typu Rentowny Hotel? Do Białki Tatrzańskiej nie można dotrzeć pociągiem. Samochodem jest daleko, co dla hotelarzy z północnej części Polski mogło być zniechęcające. Obecnie region przechodzi liczne przebudowy dróg i w drodze powrotnej spędziłem dodatkowe 2 godziny w korkach z powodu zamknięcia pasa jezdni lub licznych objazdów. Myślę, że lokalizacja miała bezpośredni wpływ na frekwencję wśród hotelarzy z dalszych regionów Polski.
To, czego mi brakowało w tym obiekcie, to interpersonalnego podejścia do gościa. Zespół kelnerski podczas śniadań i obiadokolacji wydawał się dość zmęczony minionym sezonem wakacyjnym – nie odczułem próby nawiązania kontaktu, otwartości. To jednak moja bardzo osobista uwaga jako miłośnika personalizacji usług hotelowych.
MOJE TOP WYSTĄPIENIA
Bartosz Sułecki
Bartek opowiadał, jak efektywnie i kompleksowo zarządzać rezerwacjami w obiekcie. Skupiał się na mądrym korzystaniu z pośredników, bo rezerwacje zakładane bezpośrednio są jak lokaty na trudne czasy. Te hotele, które zadbały o bezpośrednią sprzedaż z wykorzystaniem własnych kanałów, szybciej wróciły do akceptowalnego poziomu funkcjonowania.
Jako trampolina sprzedażowa zadziałały również w tym wypadku media społecznościowe, gdzie hotelarze zamiast oferty zaczęli opowiadać o swoich mocnych stronach. Dzięki takim zmianom pewna grupa obiektów dostała duży strzał nowych obserwatorów. Według mnie dzięki prezentacji Barka uczestnicy mogli przekonać się, jak ważną rolę odgrywa automatyzacja i sprzedaż online jako jeden system, który w sposób zaplanowany wykorzystuje dane Gości hotelowych.
Robert Węglarz
Warto analizować szczegóły, remanenty i wracać do podstaw budowania biznesu hotelarskiego – to mój wniosek z tej prelekcji. Robert pokazał na przykładach, jak z pozoru małe błędy w skali miesięcznej przekładają się na straty rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych! Robert wskazywał również wiele pól do nadużyć w konkretnych działach w hotelarstwie. Przedstawiał liczne porównania i zestawienia z przeprowadzonych audytów.
Dla niektórych to wystąpienie mogło być trudne – skupiamy się na obłożeniu, smaku, atrakcjach, a każdej doby hotelowej pieniądze potrafią przeciekać nam przez palce ze względu na złe procesy! Ja jako osoba lubiąca cyfry dobrze się czułem, słuchając wypowiedzi Roberta i uważam, że powinniśmy więcej uwagi poświęcać ekonomii hotelarstwa.
Blanka Retmańska-Man
Blanka pokazała natomiast, jak optymalizować sprzedaż B2B, prezentując nasz największy problem w tym zakresie, czyli pasywność w działaniu. Obecnie część hotelarzy po prostu czeka lub odpowiada na nieliczne zapytania ofertowe, a podstawą powinna być aktywna sprzedaż. W czasach pandemii ma ona wyjątkowo duży potencjał. Aby jednak można było go w pełni wykorzystać, potrzebujemy analizy szeroko dostępnych danych – statusów rozmów, terminów spotkań, omówionych już tematów z Klientem. To było mocne, czasem ostre w słowach wystąpienie, ale o pozytywnym wydźwięku. Sprzedaż a ofertowanie to nie jest to samo!
JAK HOTELE RADZĄ SOBIE W DOBIE COVID-19?
Jednym z wiodących tematów kongresu Rentowny Hotel – nie tylko podczas prowadzonej przeze mnie debaty, ale także w kuluarach – były rozwiązania hotelarzy zdeterminowane przez pandemię. To moje najważniejsze wnioski w tym zakresie:
- Nadal mamy kłopot z odnalezieniem się w nowej rzeczywistości – tęsknimy za starym, zamiast aktywnie dopasowywać się do nowych realiów biznesu hotelowego.
- Profile hoteli w social mediach jeszcze bardziej sprzedają nasze usługi niż tylko budują komunikację, nastąpił znaczny wzrost zapytań o pobyty przez te kanały.
- Korzystanie z klubów travelerowych i pośredników OTA jest zasadne i potrzebne, ale musi stanowić element strategii sprzedaży całorocznej, nie tylko jako ratunek w niskim sezonie.
- Powinniśmy uczyć swoich współpracowników, że każda złotówka w hotelu powinna mieć swojego właściciela.
- Jeśli pandemia potrwa dłużej niż rok 2020, to prawdopodobnie w większej ilości hoteli spotkamy rozwiązania z automatycznym check-in, check-out (ale o tym przygotuję oddzielny wpis).
- Niejednorodnie stosujemy się do wytycznych Ministerstwa Zdrowia. Przykładowo nasz gospodarz Hotel Bania Thermal & Ski w pełni zastosował się do wytycznych w zakresie śniadań, ale nie nakazał gościom noszenia masek w częściach wspólnych czy nie zakazał korzystania z suszarek. Podczas imprezy integracyjnej siedzieliśmy przy stołach bardzo blisko siebie również bez masek, a na sali musieliśmy zachowywać odstępy 2-metrowe. Dla mnie polityka hotelu w zakresie COVID-19 była dość niespójna.
- Mimo że część pracowników w hotelach została zwolniona lub samodzielnie zrezygnowała, nadal nie możemy znaleźć kucharzy, kelnerów czy recepcjonistów. Po prostu byli pracownicy uznali, że branża turystyczna jest za mało stabilna. Wybrali zatrudnienie w innych sektorach gospodarki nawet za niższe wynagrodzenie.
- Dla hotelarzy realnym problemem są kłopoty formalne z przekraczaniem granicy przez pracowników ze Wschodu.
- Ze względu na bardzo niepewną kondycję branży bardziej niż kiedykolwiek kluczowa jest atmosfera tworzona przed liderów w hotelach.
- Dużo mówimy o bezpieczeństwie Gości, a mało, który hotel proponuje budowanie bezpieczeństwa dla swojego zespołu.
PODSUMOWANIE
Mam nadzieję, że w kolejnym roku Rentowny Hotel jeszcze mocniej poruszy temat optymalizacji kosztów i świadomości opłacalności podejmowanych działań. Uważam również, że konferencja była bardzo dobrze zorganizowana, ale powinna odbywać się w lepiej skomunikowanym miejscu. W tym roku było dużo dostawców rozwiązań, a jak dla mnie za mało hotelarzy. Trzymam kciuki, aby za rok ta proporcja się odwróciła.
Dodatkowo po kilku miesiącach pracy online i wideo spotkań życzyłbym sobie oraz innym uczestnikom, aby organizatorzy tego typu spotkań pomyśleli też o naszym zdrowiu i czasie na regeneracje. W ten sposób pokazując choć trochę holistyczne podejście do człowieka w biznesie. Poranna joga lub chociaż spacer o świcie to zupełnie nowe doświadczenie dla osób, które codziennie zaczynają pracę w klimatyzowanych pomieszczeniach.
Powyższe zdjęcie zrobiłem z kampera drugiego dnia kongresu właśnie podczas poranka w Białce Tatrzańskiej. Niesamowite doznanie i wspomnienie! Pod tym względem tej lokalizacji nie wykorzystaliśmy zgodnie z naturą.
Dziękuję za możliwość udziału w VII edycji Rentownego Hotelu jako moderator dyskusji!
Zapraszam do śledzenia innych moich relacji z wydarzeń branżowych.
Pozdrawiam,
Maciek Straus