Pralnia samoobsługowa w Polsce to niszowy biznes jednak z roku na rok ich przybywa. W centrach miast, na osiedlach i przy stacjach benzynowych – liczba pralni samoobsługowych rośnie. Czy otwarcie jednej z nich to dobry pomysł na biznes? Czy nomadzi w kamperach to rosnąca grupa odbiorców? Czy to się opłaca, a może to tylko chwilowy trend z Europy? Do kogo skierowane są takie pralnie i ile to kosztuje?
Odpowiedzi na na te i inne pytania znajdziesz w dość długim artykule poniżej. Jest to zbiór informacji i wniosków z rozmów z pracownikami, właścicielami i dystrybutorami pralni przy analizowaniu otwarcia takiego biznesu w Polsce. Szukałem pomysłu na rozszerzenie usług w istniejącym projekcie turystycznym. Podróżując kamperem nie raz zastanawiałem się czy takich miejsc będzie przybywać i jak funkcjonują w Europie i na kempingach. To co mnie zaskoczyło to ilość otwartych już pralni samoobsługowych w miastach w Polsce.
Spis treści
Pralnia samoobsługowa z USA
Pralnie samoobsługowe dotarły do Polski stosunkowo niedawno, a trend ten przybył do nas z Zachodu. Na świecie są one znane od wielu lat. Pierwsze tego typu obiekty pojawiły się w USA jeszcze w latach trzydziestych XX wieku. Stopniowo zdobywały rynek, aż w końcu stały się charakterystycznym elementem krajobrazu miast w Stanach Zjednoczonych.
Na pewno niejednokrotnie widziałeś w amerykańskich filmach, jak postaci maszerują ze swoimi rzeczami do lokali, w których piorą i suszą ubrania. Pierwsze pralnie w polskich miastach zaczęły pojawiać się po 2000 roku. Przez ostatnie dwa lata widać, że ich popularność rośnie i duża część obecne rynku to pralnie, których właściciele mają po 2,3 lub ponad 10 pralni samoobsługowych. Niestety jeszcze nie dotarłem do twardy danych liczbowych – przeczesuje GUS ale na razie nic nie mam.
Pralnia samoobsługowa w Polsce
Do najbardziej rozpoznawalnych sieci w naszym kraju należy Speed Queen, a regionalnie PePePralnia w Małopolsce oraz Wash & Go we Wrocławiu. Break & Wash jest firmą, która dostarcza gotowe rozwiązania vendingowe pralko-suszarek dla stacji benzynowych. Podróżując kamperem miałem przyjemność z jej usług skorzystać i byłem ciekaw czy to opłacalne i czy może sam nie uruchomię takiego biznesu jak pralnia samoobsługowa dla podróżnych lub w centrum miasta, np. w Łodzi. Automaty vendingowe Break & Wash zapewniają dostęp do produktów i usług 24 godziny na dobę. Ja korzystałem na stacji benzynowej ale nie obraziłbym się za takie rozwiązanie na polu campingowym.
Jak widać firm jest kilka, różnią się od siebie znacząco i nie jest to przypadek bo rynek jest w fazie rozwojowej i dane o trendach, które udostępnia Google pokazują, iż co miesiąc liczba poszukujących przybywa. Średnio to już 18 300 osób miesięcznie chce wiedzieć czy i jaka pralnia jest w ich mieście. Niestety nie wiem ile z tych osób to podróżni, mieszkający albo inwestorzy ;-).
Pralnia samoobsługowa – dogodna lokalizacja
Pralnia samoobsługowa zlokalizowana jest najczęściej w centrach większych miast (Kraków, Warszawa, Wrocław, Gdańsk – to miasta wg Google o największym trendzie poszukiwań), w pobliżu nowych osiedli, miasteczek akademickich, przy polach biwakowych i kempingowych oraz przy stacjach benzynowych w pobliżu najczęściej uczęszczanych tras samochodowych. To właśnie lokalizacja jest jednym z głównych czynników, które decydują o tym, czy pralnia będzie na siebie zarabiała, czyli czy ten biznes będzie opłacalny. Miejsce, w którym powstaje nowa pralnia samoobsługowa powinno odpowiadać na potrzeby potencjalnych użytkowników. Najprościej mówiąc – powinna znajdować się tam, gdzie znajdują się osoby potrzebujące usług pralni samoobsługowej. Ja mocno badałem wątek pod użytkowników kamperów lub przyczep kempingowych.
W krajach europejskich żyjących z turystyki takie rozwiązania są popularne od dawna. W Hiszpanii, Portugalii, Włoszech czy w Chorwacji nie trudno o dostęp do pralni samoobsługowej. To odpowiedź na potrzeby turystów, zwłaszcza tych podróżujących z miejsca na miejsce – cyfrowych nomadów i kamperowców. Pandemia w Polsce tylko przyśpiesza powstawanie takich pralni samoobsługowych ale nasz klimat i warunki atmosferyczne nie są bez znaczenia – o tym później.
Lokalizacja pralni samoobsługowej w małym mieście
Żeby nie było tak kolorowo to 6-9 miesięcy trzeba dokładać do tego biznesu aż w regionie rozejdzie się fama pocztą pantoflową że jest taka pralnia. W małym mieście trwa to szybciej – już po około 4 miesiącach każdy wie że taka pralnia jest. Potem musza się tylko dowiedzieć dlaczego warto z niej korzystać i że maja taniej. Ten biznes jest dobry na czasy w kryzysie gdzie każdy ogląda każdą złotówkę, dlatego nie montuje się takich pralni w osiedlach bardzo luksusowych. Tam klient chce mieć wyprasowane i spakowane na wieszaku.
Ale wiedząc że mamy dużo apartamentów na wynajem lub sąsiedztwo bliskie osób które maja domki do wynajęcia, to taka pralnia jest coraz bardziej potrzebna. Ponieważ dużo osób z takich apartamentów pierze w pralniach samoobsługowych pościel. Osoby mające zakłady mechaniczne czy zakłady fryzjerskie albo inne usługi gdzie jest kilku pracowników, również piorą te ubrania w pralni samoobsługowej. Tak więc usługa nie jest skierowana tylko dla klienta indywidualnego. Studenci to kolejne osoby korzystające z pralni – szczególnie zagraniczni i z wymian. W pralni która powstała w Częstochowie przed pandemią drzwi się nie zamykały.
Jak działa pralnia samoobsługowa?
Korzystałem z takich pralni w trzech miejscach: stacja benzynowa, pole campingowe oraz na Żoliborzu w Warszawie. Generalnie korzysta się bardzo prosto. Wewnątrz pomieszczenia masz do dyspozycji pralki i suszarki. Aby z nich skorzystać, wystarczy przyjść do lokalu z praniem i pieniędzmi lub kartą płatniczą. Można też zabrać swój własny detergent albo kupić środek piorący na miejscu. Zazwyczaj w pralniach są 2 lub 3 typy pralek: małe (5-9 kg), średnie (ok. 10-15 kg) i duże (20-30 kg). Podobnie jest z suszarkami, które mogą występować w wariantach 10-, 15- i 30-kilogramowych.
Jednorazowo można więc zrobić tu naprawdę duże pranie. Dodatkowo suszarki mogą być z pompą ciepłą, która świetnie nadaje się do ubrań, oraz elektryczne – dobre dla pościeli i ręczników. Obsługa urządzeń jest dziecinnie prosta, a na miejscu są również instrukcje dla osób, korzystających z usługi prania po raz pierwszy. Raz spotkałem się z aplikacją mobilną w pralni ale nie testowałem jej. Fajnym rozwiązaniem byłoby powiadomienie SMS dla mnie, bo mogę iść coś załatwić lub zjeść a jak pranie się skończy to mam wiadomość. Pewnie głównie do tego służy aplikacja, chodź pewnie da się też rezerwować pralkę lub kto wie sterować pralką ;-).
Ekologia a pralnia samoobsługowa
Korzystanie z pralni samoobsługowych to nie tylko oszczędność czasu. Pralki przemysłowe używane w pralniach są także ekologiczne, a dzięki najnowocześniejszym technologiom suszenia prania, nie gniotą i nie uszkadzają tkanin. Mniejszy pobór energii i efektywniejsze zużycie wody to podstawowe korzyści ekologiczne ale jak dodamy do tego trend nie posiadania pralki w domu to również odpada kwestia elektrośmieci.
Bywają na miejscu dostępne są stoliki, przy których można poczekać na swoje pranie pijąc kawę czy pracując przy swoim komputerze. Pralnie samoobsługowe coraz częściej oferują dobrej jakości połączenie Wi-Fi, a osoby, które potrzebują kompleksowo „rozprawić się” z praniem, w niektórych pralniach mają też możliwość skorzystania ze stołu do prasowania. Taka możliwość jest m.in. w pralniach Speed Queen.
Kto korzysta z pralni samoobsługowych?
W Polsce i na całym świecie z pralni samoobsługowych najchętniej korzystają osoby, które są w podróży albo mają potrzebę wyprania czegoś dużego i zwykła pralka nie wystarcza. Są to w znaczącej większości osoby podróżujące kamperami oraz jeżdżące tirami. Dominują osoby młode, które nie boją się korzystać z nowych obiektów i nowinek technicznych. W dużych miastach klientami tego typu obiektów są także turyści zagraniczni– zwłaszcza Ci, którzy nocują w hotelu, gdzie usługi prania są drogie lub w wynajmowanej kwaterze pracowniczej nie mają pralki. W obecnym czasie – praktycznie w każdej pralni SQ są kolejki do urządzeń ze względu na sytuacje jak jest w Polsce i Ukrainie – a ta sytuacja może się lekko ustabilizować – jednakże w Polsce zostanie kilka milionów uchodźców licząc z osobami które przed wojna przyjechały do nas do pracy – wiec korzystanie z takich pralni będzie codziennością. – dodaje Zbigniew Gęgotek z firmy Sovrana z Olkusza.
Coraz częściej z pralni samoobsługowych korzystają także studenci. Którzy nie chcą zapisywać się do kolejki do skorzystania z pralki w akademiku czy korzystać z często zaniedbanego i niezbyt higienicznego sprzętu w wynajmowanych studenckich mieszkaniach. W niektórych domach studenta skorzystanie z pralki wiąże się też z zapisywaniem się na listę i oczekiwaniem na swoją kolej. W pralni samoobsługowej po prostu przychodzisz, płacisz i robisz pranie.
Pralnia samoobsługowa nie tylko dla turystów
Z usług pralni samoobsługowych korzystają też zwykli mieszkańcy miejskich osiedli – młodzi, zapracowani ludzie oraz nomadzi przyzwyczajeni są do realizowania swoich potrzeb poza domem – jedzą na mieście, również podczas prania chcąc zaoszczędzić czas. Czekając aż pranie będzie gotowe mogą obejrzeć film na Netflixie, popracować, bo w większości lokali jest dobrej jakości łącze internetowe, a także poznać inne osoby czekające na pranie.
To też czas, który można przeznaczyć na zakupy, odebranie dziecka ze żłobka czy przedszkola lub czas dla siebie, np. kawę na mieście czy czytanie książki. Jak się dowiedziałem od pracowników myjni to pozostałe osoby, które przychodzą do pralni to klienci okazyjni, którzy potrzebują wyprać duże rzeczy, które nie zmieszczą się w domowej pralce – puchowe kurtki, kołdry, grube koce itp.
Gdzie i dlaczego w Polsce tworzą się pralnie samoobsługowe?
Odpowiedź na to pytanie wydaje się prosta – powstają, ponieważ jest popyt, tam gdzie są klienci. To jednak bardzo ogólna informacja. Pralnie samoobsługowe, które za granicą są popularne i powszechnie dostępne, w Polsce występują tylko w dużych miastach, do których dojazd dla kamperowców czy kierowców tirów jest utrudniony. Stąd coraz częściej pralnie samoobsługowe coraz częściej pojawiają się przy stacjach paliw i na polach kempingowych. W tym drugim przypadku pralnia to rzecz wręcz obowiązkowa. Wszystko dlatego, że nawet najlepsze kampery i przyczepy kempingowe mają zbyt mało przestrzeni, żeby pomieścić pralkę.
Warunki klimatyczne a pralnia samoobsługowa
Pytanie czy chcemy mieć pralnie w pomieszczeniu na stacji benzynowej, campingu czy innych miejscach zamkniętych – wtedy dodatkowa zabudowa nie jest potrzebna. Stawianie takich gotowych zestawów (pralka i suszarka) na zewnątrz w naszym klimacie się nie sprawdzi – ciężko aby ktoś stał i czekał aż się wypierze i wysuszy gdy pada deszcz lub śnieg – albo przy wyjmowaniu prania będzie spadać część garderoby na ziemię , brak możliwości pozostawienia koszyków itp.
Takie urządzenie stoi w Warszawie i praktycznie nikt z tego nie korzysta lub piorą tam rzeczy dla zwierząt by sobie nie pobrudzić pralki – ciężko sobie potem zakładać, że wkładamy tam swoją bieliznę – gdy bęben jest cały w sierści.
Pranie w kamperze podczas podróży
Są oczywiście małe pralki turystyczne, które można wykorzystać w podróży, ale pranie trzeba też gdzieś wysuszyć. Suszenie na małej przestrzeni, często zamkniętej (w drodze) lub z ograniczoną cyrkulacją powietrza powoduje, że ubrania zbyt wolno schną i nabierają nieprzyjemnego zapachu, a w samej przyczepie lub kamperze zbiera się wilgoć, która może doprowadzić do pojawienia się grzyba i pleśni w naszym domu na kółkach. Z tego powodu podróżując kamperem zajeżdżam na pole kempingowe, których normalnie unikam, bo wolę spać na dziko.
Brak miejsca do prania i suszenia powodują, że swoje ubrania, pościel i ręczniki podczas podróży kamperem możesz odświeżyć wyłącznie w pralniach samoobsługowych. Najwygodniej, kiedy zlokalizowane są na polu kempingowym, o czym wie coraz więcej właścicieli tego typu miejsc. Niestety pralnie na kempingach to nadal rozwiązania prowizoryczne a same pralki to podstawowy sprzęt AGD, który niczym się nie różni od naszych pralek domowych. No może poza mechanizmem wrzucania żetonów do opłacenia ;-).
Pralnia samoobsługowa – pomysł na biznes
Sektor pralni samoobsługowych rozwija się bardzo dynamicznie zarówno w Polsce, jak i w Europie. Jak tylko uzyskam dane liczbowe to je tutaj umieszczę. Mimo rozwijającej się oferty coraz mniejszych pralek i pralko-suszarek, popyt na usługi pralni rośnie.
Jak to możliwe? Mieszkania dostępne na rynku pierwotnym są coraz mniejsze, dlatego nie każdy decyduje się na pralkę w w kawalerce. Wiele osób dostrzega w użytkowaniu ogólnodostępnych pralni oszczędność czasu i ekologię – można tu zrobić jednorazowo większe pranie w krótszym czasie. Jak możemy przeczytać na stronie internetowej lidera pralni samoobsługowych w Polsce, firmy Speed Queen: W pralni samoobsługowej można w mgnieniu oka wyprać aż 25 kg prania za jednym razem, korzystając jednocześnie z zalet profesjonalnej obsługi. Niektóre rzeczy, np. kołdry, są zbyt duże, aby można je było wyprać w domowej pralce. Tak naprawdę większość naszych klientów pojawia się u nas po raz pierwszy, żeby wyprać kołdrę.
Przychody i koszty pralni samoobsługowej
Według informacji od firmy Speed Queen przeznaczonej dla inwestorów, otwarcie pralni samoobsługowej to dość dochodowy biznes, w którym początkowe są stosunkowo niewielkie, koszty stałe i zmienne można określić jako rozsądne, dodatkowo odchodzą koszty personelu, a inwestycja szybko się zwraca. Koszt kontenera pralniczego z całym wyposażeniem gotowym do uruchomienia pralni samoobsługowej to obecnie inwestycja rzędu 360 000 zł – 480 000 zł netto.
Przychód z takiego kontenera przy wykorzystaniu go w 20 % to kwota ok 15 000 zł minus koszty 13 000 zł (włącznie z mediami przy 20 %). Dochód na miesiąc przy zajętości do 20 % takiego mobilnego kontenera to kwota 1500 zł netto.
Przyjęte wyliczenia do przychodu:
- Przybliżony dochód miesięczny wynosi: 14.520 – 13.135 = 1.385 zł
- Obciążenie pralni w analizowanym przypadku wynosi ok 20 % (wszystkie maszyny pracują średnio ok 3,5 godziny/dzień = ok 3,5 cykl/maszyna/dzień).
- Suma wszystkich cykli prania: 18
- Suma wszystkich cykli suszenia: 24 (15-20 min każdy)
- Przybliżona liczba klientów aby uzyskać założone obciążenie pralni: 9 osób
Założone koszty:
- Koszt wynajmu lokalu: 4800 zł
- Koszt Leasingu Urządzeń: 5802 zł (leasing 7 lat, 5% wpłata wstępna)
- Woda 295 zł (przy założonym obciążeniu maszyn)
- Prąd 1138 zł (przy założonym obciążeniu maszyn)
- Pracownik lub firma doglądająca 900 zł abonament (raz w miesiącu)
- Inne 300 zł
Trendy rynkowe dla pralni samoobsługowych
Pralnie samoobsługowe zostały w 2020 r. uznane za jeden z dominujących trendów na rynku pralniczym, a za najważniejszą zaletę inwestycji w ten biznes uważany jest początek trendu w Polsce, co daje największe szanse na sukces i duże zyski. Jest to także świetny sposób na dywersyfikację inwestycji. Jeśli posiadasz już własną działalność i prowadzisz ją poza rynkiem pralniczym, możesz zróżnicować branże, w które inwestujesz, co zagwarantuje Ci bezpieczeństwo finansowe. Dodatkowo zarządzanie tym biznesem jest stosunkowo łatwe i nie jest czasochłonne – nowoczesnymi obiektami zarządza się zdalnie, za pomocą oprogramowania w chmurze.
Perspektywa przychodów i kosztów pralni samoobsługowej
Do zalet prowadzenia pralni samoobsługowej należą też relatywnie niskie koszty bieżące. Po początkowej inwestycji w wyposażenie pralni, w kolejnych etapach musisz tylko opłacać rachunki za media i wynajem lokalu oraz opłacać koszt zakupu detergentów. Samodzielnie możesz zająć się sprzątaniem lokalu i odbiorem pieniędzy, ale możesz też znaleźć osobę, która się tym zajmie. Niektórzy właściciele decydują się na zatrudnienie osoby, która na miejscu pomaga klientom, nie jest to jednak konieczne i pozwala zredukować koszty bieżące do absolutnego minimum. Jednak z rozmów z dwoma pralniami zrozumiałem, iż warto przez pierwsze 3-4 miesiące mieć jednak asystenta klienta by nauczyć i wesprzeć chęci spróbowania takiego modelu prania.
Kolejne zalety inwestycji w biznes pralniczy to odporność na czynniki zewnętrzne i sytuacje kryzysowe. Tego typu lokali nie dotyczą zapisy dotyczące godzin i dni otwarcia, ani regulacje dotyczące wysokości zatrudnienia – możesz prowadzić swój biznes 24 godziny, 7 dni w tygodniu. Ze względu na niskie koszty prowadzenia działalności, nie odbijają się także na niej kryzysy. Największą jednak zaletą jest łatwy start. Aktualnie, aby zacząć działać w biznesie pralni samoobsługowej wystarczy zgłosić się do specjalizujących się w tym zakresie firm, które oferują przygotowanie rozwiązania w formule „pod klucz” lub model franczyzy.
Ile kosztują i jak działają pralnie w Europie?
Biznes pralniczy w Europie ma się dobrze i ciągle ewoluuje. Doskonałym przykładem może być Francja, gdzie oprócz tradycyjnych pralni w lokalach, pojawiły się samoobsługowe pralnie wolnostojące. Można je spotkać na osiedlach mieszkaniowych, w turystycznych miejscach, a także na parkingach. Jedną z nich spotkać można niedaleko miejscowości Reyan na parkingu dla ciężarówek przy trasie A8 w kierunku Włoch.
Firma zarządzająca tamtejszymi autostradami we współpracy z siecią pralni „Laverie Revolution” ustawiły pralki z myślą o kierowcach, którzy przez wiele dni przebywają w trasie. Obsługa maszyny jest możliwa w kilku najpopularniejszych językach, m.in. po polsku, a pralka poinformuje nas w wiadomości SMS, że pranie jest już gotowe. Pralnia oferuje maszyny na 8 i 18 kilogramów prania oraz 18-kilogramowe suszarki. Koszt odświeżenia swojej garderoby w takim punkcie to 4-8 euro za pranie i 2 euro za suszenie.
Ile kosztuje pranie w pralni samoobsługowej?
Dla porównania, pralnie samoobsługowe w Polsce oferują zrobienie prania za 25-60 zł w zależności od tego, ile kilogramów ubrań chcesz wyprać. Suszenie prania przez 45 minut, czyli do sucha, to koszt ok. 24 zł (ok. 8 zł za 15 minut suszenia, czyli posuszenie prania). Jeśli przyjąć, iż statystycznie zrobimy minimum jedno pranie na tydzień to mamy średni miesięczny koszt na poziomie 180 zł pranie i 80 zł suszenie. Reasumując 300 zł miesięcznie będzie kosztowało nas pranie poza domem lub w podróży.
Spory wybór pralni samoobsługowych mają też osoby podróżujące po Chorwacji i mieszkające w tym kraju, choć większość lokali koncentruje się w rejonach turystycznych, jak Rijeka, Split czy Makarska. Standard jest naprawdę różny – od pralni obsługiwanych za pośrednictwem aplikacji mobilny, poprzez laudromaty, aż po tradycyjne pralnie z obsługą. Średni koszt zrobienia ok. 10-kilogramowego prania w Chorwacji to 25-30 kun. Podobnie jest we Włoszech, gdzie pralnie samoobsługowe są powszechnie dostępne w wielu wariantach. Średnia cena za pranie to ok. 7-10 euro za 14 kg prania.
Czy pralnie naprawdę są potrzebne?
Pralnie samoobsługowe to miejsca bardzo popularne w świecie kierowców tirów, ludzi podróżujących kamperami czy z przyczepami kempingowymi. To między innymi oni czynnie promują tego typu miejsca, pokazując je na swoich blogach i vlogach, czy udzielając rad na forach. Co mówią o takim rozwiązaniu?
– Zaletą pralni samoobsługowych jest samoobsługa, cena i suszenie. (…)W wersji mobile bez wersji stacjonarnej raz prałem koszulę i spodnie od garnituru jak się szykowałem na eleganckie wyjście. Tego typu pralnia działa niezależnie gdzie mieszkasz. Adres się nie liczy 🙂 Można odebrać w innym miejscu i przy okazji poznać ciekawe osoby. Bo ktoś kto prowadzi biznes mobilny jest na pewno ciekawą osobą :). Są też pralniomaty, ale nie ma w nich opcji prania podstawowego na kilogramy. Jeszcze nie ma. Ale wierzę, że z czasem się to pojawi. Więc możliwości się poprawiają. – pisze Witek na swoim blogu Kamperem w mieście.
Pralnia samoobsługowa dla nomadów
– Ci, którzy mnie już odwiedzili wiedzą, że w kamperze ilość dostępnego miejsca jest dość mocno ograniczona. Można skorzystać z tzw. “pralek turystycznych”, ale nie jest to rozwiązanie zbyt komfortowe. Pranie wymaga zatem korzystania z uprzejmości osób trzecich (znajomi, rodzina), albo korzystania z pralni publicznej. I właśnie to ostatnie rozwiązanie przypadło mi do gustu – przynajmniej podczas mieszkania (zimowania) na miejscu we Wrocławiu. Co ciekawe, wielu moich znajomych nie wiedziało, że publiczna pralnia we Wrocławiu w ogóle funkcjonuje! Osobiście jestem zachwycony usługami tej pralni. – wspomina swoje pierwsze doświadczenia z samoobsługową pralnią Artur Krzyk we wpisie na swoim blogu o życiu w kamperze – projektinaczej.pl.
Zwłaszcza dla cyfrowych nomadów, które żyją w podróży, pralnie samoobsługowe są koniecznością. Pranie to jedna z niewielu rzeczy, których nie można zrobić w kamperze, bo pralka jest zwyczajnie zbyt duża. Poza tym potrzebuje też sporo energii i wody, dlatego większość osób mieszkających w domach na kółkach pranie robi na polach kempingowych i automatycznych pralniach samoobsługowych, których nie brakuje w Zachodniej Europie, a których coraz więcej pojawia się także w naszym kraju.
Pralnie samoobsługowe – biznes turystyczny?
Oczywiście istnieje wiele czynników, które decydują o tym, czy inwestycja w pralnię samoobsługową będzie sukcesem. Jednym z najistotniejszych jest – wspomniana już wcześniej – lokalizacja i zmiany zachowań konsumenckich. To właśnie odpowiednie dobranie miejsca, tak by zainteresowane usługami osoby miały szybki dostęp do punktu pralniczego, daje przewagę nad konkurencją. W Polsce branża pralnicza ma ogromny potencjał. Niezależnie od tego, jak żyjemy, każdy z nas potrzebuje usług prania, ale nie każdy może zrobić je w miejscu czy podróży w której przebywa.
W dobie rosnącego zainteresowania pracą zdalną, dłuższych wyjazdów łączących pracę i wakacje czy na fali popularności kupowania kamperów, warto na poważnie rozważyć inwestycję w pralnię samoobsługową. Wystarczy spojrzeć na pola kempingowe w Niemczech, Włoszech czy Chorwacji – tutaj profesjonalne pralnie są w standardzie, a ich właściciele postrzegają je jako źródło dodatkowego zarobku. W Polsce również pojawiają się coraz częściej, jednak w mniejszych miejscowościach wciąż na tego typu potrzeby patrzy się z przymrużeniem oka, jako na „wymysły” czy „fanaberie”. Oczywiście nie jesteśmy krajem żyjącym z turystyki i obecnie nie spodziewałbym się kolejek przed lokalem ;-).
Podsumowanie
Polskę odwiedzają także cudzoziemcy, którzy przecież też chcą mieć możliwość zrobienia prania i jego wysuszenia, niezależnie od tego, czy są w centrum Warszawy, na polu kempingowym w Dąbkach czy na stacji paliw po długiej drodze w swoim pojeździe. Przedsiębiorcy już dziś powinni pomyśleć o ich potrzebach i nie bać się inwestycji w tego typu obiekty ale traktując to jako dodatkowe źródło dochodu. Co prawda w Polsce jest kilku przedsiębiorców, którzy mają kilka samodzielnych pralni samoobsługowe i to w ilości 10 punktów po kilkanaście urządzeń do prania. Pralni SQ jest w Polsce ponad 60 a kolejne powstają.
Osobiście nie zdecydowałbym się na tym etapie na samodzielną pralnię samoobsługową z lokalem i obsługą. Jednak jako uzupełnienie oferty biznesu turystycznego lub rozszerzenia oferty na camper parku – to już tak. Ciekaw jestem czy właśnie w tą stronę nie pójdzie w przyszłości rozwój kamper parków, które służą w caravaningu jako punkt serwisowy na trasie. Jest to idealny moment aby zrobić pranie i przygotować kampera w dalszą podróż. Dzisiaj w wielu miejscach trzeba podjechać na pole kempingowe lub stacje benzynową na trasie szybkiego ruchu.
Jeśli dotrwałaś lub dotrwałeś do końca to gratuluje bo artykuł długi i brakuje w nim jeszcze zestawień finansowych, nad którymi aktualnie pracuje. Jak tylko skończę i zweryfikuje te dane to uzupełnię artykuł w tym miejscu.